Podzial subwencji
pmk
Z przyznanych za lipiec subwencji dla Mandragoratu
Wandystanu wypłacone zostanie: 1) 10 000 lt wynagrodzenia dla Alojzego Pupki-Bumbuma (A3525) za sprawowanie funkcji Mandragora Jutrzenki i Mandragora Socjogramu, 2) 10 000 lt wynagrodzenia dla Anarchii Napalma Peruna (A6176) za czasowe sprawowanie funkcji Mandragora Jutrzenki i Mandragora Socjogramu, 3) 9297 lt nagrody dla Leszka Karakachanowa (A5889) za promowanie kultury wandejskiej, 4) 9297 lt nagrody dla Prezerwatywa Tradycji Radzieckiego (A3163) za promowanie kultury wandejskiej. Znów trochę na chybcika, ale szkoda żeby kasa poszła w piach. -- Alojzy Pupka Wiadomość została dodana na Forum Centralnym w podforum Życie Wandystanu, w wątku Podział subwencji pod adresem http://fc.sarmacja.org/viewtopic.php?f=275&t=7735&p=76844#p76844. Aby na nią odpowiedzieć, udaj się pod powyższy adres. Odpowiedź na LDMW nie dotrze do wszystkich potencjalnie zainteresowanych.
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
Helmut Walterycz
2012-08-02 23:24, gds szrajbnął:
Pamiątki po KL Morvenau trzymam w popielniczce od zawsze. Jak się śpiewa na obozach całego kraju:Radziecki, kurwa, jeszcze s³owo, a Ci realnie przypierdolê. PoczytajMo¿e Sobibór? A tak serioA to nie jest na serio? Jak dla mnie ¶wietne - i siê kojarzy, i W Morvenau życie płynie Raz w gazowni, raz w kominie, Wszyscy mają dresy w paski i drewniane adidaski. Rozróżnijcie, błagam, czarny humor i gorzką ironię od pomniejszania, opluwania, popierania. -- Leszel
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
Alchien de Archien
"Prezerwatyw Tradycja Radziecki" <ks.radetzky@gmail.com> pisze:
A to nie jest na serio? Jak dla mnie świetne - i się kojarzy, iZ tym "się kojarzy" mam problem - historyczne zaszłości przyszły mi na myśl, jak już wysłałem maila (pierwotnie skojarzyłem po prostu z miejscowością). Jak dla mnie zbyt kontrowersyjne, ale może by uszło. Po części zgoda, ale z drugiej strony - niewiele to się różni odJasne, to nie jest rozwiązanie strukturalne - ale mi też chodzi raczej o zmianę podejścia. Jak każdy ma swoją cegiełkę (a nie tylko podpis/tytuł), to mocniej skłania go to do aktywności, a nowym (nowo nawróconym na Wandę) daje silniejsze wrażenie, że w Kościele coś się dzieje. No i cieszy mnie Wasza radość na moje zmartwychwstanie/nawrócenie, towarzyszu, dzięki ;) Dorzucając tu w kwestii Dalajwandy, żeby nie mnożyć maili: można wrócić do pierwotnego kształtu, stworzyć jakiś rodzaj Kurii (przeróbki same się cisną na usta), żeby zastąpiła go w sprawach administracyjnych. Tylko nie blokujmy natchnień proroczych wśród wiernych. Mam taką trochę wizję ŚKW (chyba to dla niej Duch Świecki mnie do życia przywrócił), który składałby się właśnie z masy różnych nieujednoliconych, jedno-dwuosobowych struktur o sieci niejasnych powiązań, do tego mnóstwa kaznodziei-pustelników-wędrownych meneli, a spójność ŚKW byłaby bardziej doktrynalna niż administracyjna (z mocną rolą OŚ albo Soboru, żadna różnica). Za długo Kościół szedł właśnie tą drogą uspójnienia struktury, pozwalając rozluźnić się więzom doktrynalnym - trzeba zmienić kierunek na dokładnie przeciwny. -- Pozdrawiam, Che S. Patapon
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
gds <grzegorzdstunza@...>
W dniu 2 sierpnia 2012 23:14 uytkownik Prezerwatyw Tradycja Radziecki <
ks.radetzky@gmail.com> napisa: Czoem Alchien!Radziecki, kurwa, jeszcze sowo, a Ci realnie przypierdol. PoczytajMoe Sobibr? A tak serioA to nie jest na serio? Jak dla mnie wietne - i si kojarzy, i troch, to moe Ci przejdzie rado http://pl.wikipedia.org/wiki/Sobibor -- ANP
|
|
Re: Wandystan: No do chuja pana!
Czołem Pupka!
Miałem poprawić że bawił dawno temu, ale zajrzałem na stronyNie podaję niesprawdzonych informacji ;-) -- ☭ PTR
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
Czołem Alchien!
Może Sobibór? A tak serioA to nie jest na serio? Jak dla mnie świetne - i się kojarzy, i zabawne i - przede wszystkim - krótkie. nie sądzicie, towarzysze, że samo odgórne powoływanie protonów (na zasadziePo części zgoda, ale z drugiej strony - niewiele to się różni od wspomnianego przez Ciebie systemu "chętny? naści protona", bo jedyna faktyczna zmiana to to, że archiksięciowie mają mniej papierkowo-decyzyjnych spraw do załatwienia. Nie jest to rozwiązanie problemu nieaktywności trapiącego ŚKW, a nałożenie innego makijażu. A że skończymy z samymi przeorami, pustelnikami, guru, generałami, seneszalamiZnaleźlibyście się w Ibsenacie Anhaltu ;-) -- ☭ PTR
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
Czołem Alchien!
Jakbym się zabrał za wyjaśnianie, co ja tu robię, to bym do Dni Wandowych nie skończył, więc w skrócie: zgłosiłem się naCudnie i wandnie. Miód, maliny i rabarbar. Wando, dzięki! Poza tym - dawno tego nie robiłem, więc jakbym coś spieprzył (formatowanie),Co do zasady ok - zwyczajowo cytujesz jeszcze to na co odpowiadasz, ale jak odpowiadasz na cały wątek to nie ma sprawy, szczególnie że u nas nie Scholandia, zmartwychwstanie uprawnia do korzystania z priorytetu. Kwestia Dalajwandy jest skądinąd problematyczna - wydaje mi się, że w obecnymMądrze mówicie. Przy czym ja bym wrócił *w całości* do pierwotnej idei Dalajwandy, a kwestie wewnętrzne przekazał hierarchii - czyli niech wykażą się archiksięciowie w formie jakiegoś komitetu doradczo-decyzyjnego. Inna rzecz do przemyślenia - ŚKW ma nadal bardzo słabo rozbudowaną doktrynę,Myślę, że tak :-) Zdecydowanie trzeba odważniej wejść w gąszcz doktryny wandowej, tak aby było o co walczyć. -- ☭ PTR
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
Alchien de Archien
"Alojzy Pupka-Bumbum" <alojzypupka@gmail.com> pisze:
Zgoda że Sobór mdławy. Może Rada Delegatów Protonackich i Archiwandezjalnych?Może Sobibór? A tak serio: nie sądzicie, towarzysze, że samo odgórne powoływanie protonów (na zasadzie - chcesz działać, masz protonat) chuja da w kwestii aktywności? Próbowałem to zrobić w archiwandezji Ekorzyna swego czasu i była ogólna martwota. Warto się zastanowić nad systemem analogicznym do SAL: ktoś chce zrobić "coś" w strukturach ŚKW (klasztor, zakon, sektę, stowarzyszenie, pustelnię, etc.) i jak zrobi jakiś wandny zaczyn (w stylu - opis do wrzucenia na stronę) to się mu przyznaje odpowiednią funkcję kościelną (ok, kalka z reala, ale - na tej zasadzie, na jakiej patriarcha wschodnich kościołów katolickich może być biskupem czy kardynałem, w uproszczeniu). W ŚKW najwandniejsze jest robienie rzeczy nowych (przynajmniej tak to zawsze widziałem) i o dziwnych nazwach - Opos Vandi jest prawdopodobnie więcej warte teraz pod względem aktywności niż dowolna archiwandezja jako jakaś zorganizowana struktura. A że skończymy z samymi przeorami, pustelnikami, guru, generałami, seneszalami i protonami? Jak dla mnie - zajebiście. W pewnym kształcie chaos jest wandny. -- Pozdrawiam, Alchien
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
W dniu 2 sierpnia 2012 21:20 użytkownik Zgroza <llll@vp.pl> napisał:
100% składu, moim zdaniem100% składu wyjebać? Aby nie zbyt radykalnie? Może Konferencja Protonariatu ŚKW? Sobór to trochę mdława nazwa, a każdyZgoda że Sobór mdławy. Może Rada Delegatów Protonackich i Archiwandezjalnych? -- z socjalistycznym pozdrowieniem akć mdgr ppłk Alojzy Pupka-Bumbum komisarz ― elektron ― esencjat „Głównego źródła zła należy doszukiwać się w liberalizacji poglądów i stanowisk odnośnie szeregu ważnych spraw. I to zło musimy wykorzenić od podstaw.” – Enwer Hodża na IV plenum KC APP
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
Czołem Bonawentura!
Może Konferencja Protonariatu ŚKW? Sobór to trochę mdława nazwa, a każdyWandykopatu, jeżeli już. Protonów mogłoby być więcej, byle jakiejś inflacji głosów ważonych nie wywołać. Ale i nie o nazwy tu chodzi, ale żeby to ciało zebrać, choć raz na serio i faktycznie od początku do końca. -- ☭ PTR
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
Alchien de Archien
"Alojzy Pupka-Bumbum" <alojzypupka@gmail.com> pisze:
Bajdełej, ALCHIEN?! Czy mi się na starość wzrok do szczętu pojebał?Pojebał, ale to i tak ja ;) -- Wandosławię, Alchien
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
W dniu 2 sierpnia 2012 22:44 użytkownik Zgroza <llll@vp.pl> napisał:
A wyrocznia nie wyrokuje, bo nikt się jej nie pyta o wyroki.Pytał się ktoś (Iwo?) o świeckość Krystyny Buchner. Trochę to opornie szło, ale zawyrokowaliśmy w końcu na tak. Bajdełej, ALCHIEN?! Czy mi się na starość wzrok do szczętu pojebał? -- z socjalistycznym pozdrowieniem akć mdgr ppłk Alojzy Pupka-Bumbum komisarz ― elektron ― esencjat „Głównego źródła zła należy doszukiwać się w liberalizacji poglądów i stanowisk odnośnie szeregu ważnych spraw. I to zło musimy wykorzenić od podstaw.” – Enwer Hodża na IV plenum KC APP
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
Alchien de Archien
"Zgroza" <llll@vp.pl> pisze:
Tylko kreska kreska spacja, poza tym gites majonez.Brze. Delimitera w KD nie używaliśmy (raczej), ale zapamiętam. Słusznie wykładasz, z jedną uwagą - bulle wystawiają OŚ. A wyrocznia nieSkrót myślowy - chodziło o sytuację (bodajże), kiedy OŚ chce wprowadzić nowego świeckiego, bo wtedy potrzebuje zgody (czy braku sprzeciwu, na jedno wychodzi) Dalajwandy. A ew. prorok "z ludu" nie musiałby czekać na prośbę o wyrokowanie, po prostu by chodził i głosił. -- Pozdrawiam, Alchien
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
Helmut Walterycz
2012-08-02 22:20, Alchien szrajbnął:
Jakbym się zabrał za wyjaśnianie, co ja tu robię, to bym do Dni Wandowych nie skończył, więc w skrócie: zgłosiłem się na konklawe i mam zamiar trochę się poudzielać w granicach przyzwoitości i (nie)zdrowego rozsądku skażonego już na dobre realiozą. Z zaświatów wracam odmieniony pod tym względem, że jako zwolennik czystości doktryny, Opos Vandi (stąd też w tym wątku) i kościelnego betonu - to tak uprzedzając.Wszelkie ciało wypierdala! Poza tym - dawno tego nie robiłem, więc jakbym coś spieprzył (formatowanie), to nie wrzeszczcie, tylko przypomnijcie, co i jak.Tylko kreska kreska spacja, poza tym gites majonez. Kwestia Dalajwandy jest skądinąd problematyczna - wydaje mi się, że w obecnym kształcie (właśnie sobie przeczytałem Kodeks, który wygląda jakby trochę inaczej) Dalajwanda łączy dwie funkcje, pierwotną i trochę późniejszą; kiedy wprowadzono go w struktury ŚKW, wydawał się (przynajmniej mi) postacią głównie profetyczną, czyli przewodniczył wyroczni, był losowany, ogólnie taka siła odśrodkowa w hierarchicznej strukturze Kościoła Świeckiego - trochę prorok, trochę burdelmama. Obecnie (patrząc i na Kodeks, i na praktykę) wydaje się bardziej oficjalnym urzędnikiem ŚKW - stwierdza opuszczenie ciała OŚ przez Ducha Świeckiego, aprobuje nominacje i powołania, bulle, etc. Gdzieś zginął ten post-pornosocjalistyczny element i został Dalajwanda jako współdecydent. Nie mówię, że to niedobrze: ale warto się zastanowić nad głębszą zmianą i przeniesieniem części wyrocznościowo-profetycznych uprawnień np. na spontanicznie wyłaniających się z Ludu Wandowego proroków i kaznodziei (powiedzmy, że każdy mógłby odebrać właściwy atest w Zakładzie Przetwarzania Odpadów Rolnych im. Nieustającej Libacji - żeby zasadniczo było to możliwie spontanicznie, ale nie bez odpowiedniej dozy partyjnej biurokracji i dawało możliwość jakiejś konfrontacji). Niech zostanie sobie Dalajwanda jako główna wyrocznia, "bezpiecznik" na wypadek śmierci OŚ czy nieprzemyślanych decyzji, niech będzie wskazywany przez Ojca Świeckiego, ale nie tłamśmy Ducha Świeckiego w maluczkich, z których może wyjść jakiś element nad wyraz postępowy.Słusznie wykładasz, z jedną uwagą - bulle wystawiają OŚ. A wyrocznia nie wyrokuje, bo nikt się jej nie pyta o wyroki. Jeżeli pierdolę od rzeczy, to nawet mnie nie poprawiajcie, tylko stwierdźcie fakt. Inna rzecz do przemyślenia - ŚKW ma nadal bardzo słabo rozbudowaną doktrynę, a dogmaty są fajne, bo jest się o co prać po mordach i o(b)kładać ekswandonikami. Czy to przez bulle, czy w Kodeksie - Opos Vandi powinno być pierwsze do rozbudowania warstwy dogmatycznej Kościoła.Powinno być jeszcze ciało pornosocjalistes y concyliaristes... -- Zoidberg Cedenbał Leszek Karakachanow Sr. vel Bonek
|
|
Re: Wandystan: No do chuja pana!
W dniu 2 sierpnia 2012 21:03 użytkownik Prezerwatyw Tradycja Radziecki
<ks.radetzky@gmail.com> napisał: (...) z aktywnych mikronacyjnie? Szymon Niemiec pewnie (bawi w Hasselandzie)Miałem poprawić że bawił dawno temu, ale zajrzałem na strony KH i... mindfuck. Dinozaury gorsze niż w MW, jak to słusznie zau- ważył Leszek Karakachanow Sr. -- z socjalistycznym pozdrowieniem akć mdgr ppłk Alojzy Pupka-Bumbum komisarz ― elektron ― esencjat „Głównego źródła zła należy doszukiwać się w liberalizacji poglądów i stanowisk odnośnie szeregu ważnych spraw. I to zło musimy wykorzenić od podstaw.” – Enwer Hodża na IV plenum KC APP
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
Alchien de Archien
Czołem Radziecki (i reszto, ale jakoś tak wyszło, że jego mail czytałem jako ostatni)!
Jakbym się zabrał za wyjaśnianie, co ja tu robię, to bym do Dni Wandowych nie skończył, więc w skrócie: zgłosiłem się na konklawe i mam zamiar trochę się poudzielać w granicach przyzwoitości i (nie)zdrowego rozsądku skażonego już na dobre realiozą. Z zaświatów wracam odmieniony pod tym względem, że jako zwolennik czystości doktryny, Opos Vandi (stąd też w tym wątku) i kościelnego betonu - to tak uprzedzając. Poza tym - dawno tego nie robiłem, więc jakbym coś spieprzył (formatowanie), to nie wrzeszczcie, tylko przypomnijcie, co i jak. Kwestia Dalajwandy jest skądinąd problematyczna - wydaje mi się, że w obecnym kształcie (właśnie sobie przeczytałem Kodeks, który wygląda jakby trochę inaczej) Dalajwanda łączy dwie funkcje, pierwotną i trochę późniejszą; kiedy wprowadzono go w struktury ŚKW, wydawał się (przynajmniej mi) postacią głównie profetyczną, czyli przewodniczył wyroczni, był losowany, ogólnie taka siła odśrodkowa w hierarchicznej strukturze Kościoła Świeckiego - trochę prorok, trochę burdelmama. Obecnie (patrząc i na Kodeks, i na praktykę) wydaje się bardziej oficjalnym urzędnikiem ŚKW - stwierdza opuszczenie ciała OŚ przez Ducha Świeckiego, aprobuje nominacje i powołania, bulle, etc. Gdzieś zginął ten post-pornosocjalistyczny element i został Dalajwanda jako współdecydent. Nie mówię, że to niedobrze: ale warto się zastanowić nad głębszą zmianą i przeniesieniem części wyrocznościowo-profetycznych uprawnień np. na spontanicznie wyłaniających się z Ludu Wandowego proroków i kaznodziei (powiedzmy, że każdy mógłby odebrać właściwy atest w Zakładzie Przetwarzania Odpadów Rolnych im. Nieustającej Libacji - żeby zasadniczo było to możliwie spontanicznie, ale nie bez odpowiedniej dozy partyjnej biurokracji i dawało możliwość jakiejś konfrontacji). Niech zostanie sobie Dalajwanda jako główna wyrocznia, "bezpiecznik" na wypadek śmierci OŚ czy nieprzemyślanych decyzji, niech będzie wskazywany przez Ojca Świeckiego, ale nie tłamśmy Ducha Świeckiego w maluczkich, z których może wyjść jakiś element nad wyraz postępowy. Jeżeli pierdolę od rzeczy, to nawet mnie nie poprawiajcie, tylko stwierdźcie fakt. Inna rzecz do przemyślenia - ŚKW ma nadal bardzo słabo rozbudowaną doktrynę, a dogmaty są fajne, bo jest się o co prać po mordach i o(b)kładać ekswandonikami. Czy to przez bulle, czy w Kodeksie - Opos Vandi powinno być pierwsze do rozbudowania warstwy dogmatycznej Kościoła. Czułości i wandosławieństwo, Alchien
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
Czołem Pupka!
1. oczywiście zachowanie status quo jeśli chodzi o ważenie głosów, przy100 procent poparcia. Awangardy kościelnej mamy bardzo mało, a przy postępującej redukcji awangardy proletariatu. 2. wietrzenie wandykopatu z osób wirtualnie martwych, pogonienie żywych,Owszem. Ja bym w ogóle ponownie podniósł proponowaną przeze mnie od czasów co najmniej Cizi Bokassy propozycję reformy granic achiwandezji, zwiększając ich liczbę w rejonach gęściej zwandyzowanych, a ewentualnie łącząc lub podporządkowując tam, gdzie jest ich niewielu. BTW - czy puścił ktoś info na LDKD tudzież dreamlandzkie forum? 3. publiczna dyskusja nad ewentualnymi zmianami w kodeksie (nie chodziCóż, nie wszystko musi być w kodeksie (co nie znaczy, że w ogóle go nie należy zmieniać, wręcz przeciwnie), są jeszcze bulle, którymi OeŚ może wspomniane procedury ustalić. Przypominam o sprawie wyboru dalajwandy - nadal uważam, żę wandniejsza byłaby ta dawna koncepcja losowania go spośród wiernych, a nie wskazywania przez OŚ. Są też potrzebne pewne poprawki redakcyjne (gdzieniegdzie - tj. w artikielu XXIX - jest LDKS a nie LDMW). -- ☭ PTR
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
Czołem Michaś!
To jest bardzo słuszna propozycja, z jednym wszak zastrzeżeniem - byMnie Towarzysz zasad panujących w ŚKW uczyć nie musi. Prewencyjnie raczej zaleciłbym jakiś list w tej sprawie do sarmackich neofitów... -- ☭ PTR
|
|
Re: Wandystan: Opos Vandi a konklawe
Helmut Walterycz
On 2012-08-02 20:43, Alojzy Pupka-Bumbum wrote:
W dniu 2 sierpnia 2012 20:02 użytkownik JKW Michał FeliksJasnym jest 2. wietrzenie wandykopatu z osób wirtualnie martwych, pogonienie żywych,100% składu, moim zdaniem 3. publiczna dyskusja nad ewentualnymi zmianami w kodeksie (nie chodzi Może Konferencja Protonariatu ŚKW? Sobór to trochę mdława nazwa, a każdy z uczestników mógłby dostać jakiś fajny protonat w opiekę. Wandosławię, Cedenbal Zoidberg
|
|
Re: Wandystan: No do chuja pana!
Czołem Pupka!
Radziecka nie tyle zidentyfikował prawdziwą tożsamość, co użył guglowegoBłe, fuj i paskuda. Można odesłać całość jeno tow. Schafie. Co jednak bynajmniej nie znaczy ani że rozwiązła pani z foteczek była Hasse,No to akurat jest wykluczone ponad wszelką wątpliwość - nawet "przyzwoite" fotki pochodzą z pornostron, a towarzyszka na zdjęciu ma nawet swoją stronę na IMDB [jak doczytałem na stronie która zajmuje się tropieniem i identyfikowaniem pornoaktorek (! - ludzie nie mają co robić...)] ani że Hasse nie istniała, lub była pacynką sterowaną przez parę osób, jakCóż, tu nie rozstrzygam, bo nie było mnie, wszystko znam z relacji Kościńskiego i ogólnej legendy. Trzeba by rozszerzyć wywiad - kto w ogóle jeszcze miał z nią kontakt z aktywnych mikronacyjnie? Szymon Niemiec pewnie (bawi w Hasselandzie), Szmrek (? zdaje mi się że coś mówił o tym na jakimś spotkaniu, ale czy z osobistych kontaktów czy z ogólnej legendy to nie wiem), ktoś jeszcze? -- ☭ PTR
|
|